Hej,
pytanie retoryczne ale...co oprócz słowników macie na półkach? Ja mam dużo książek w wersji angielskiej np. Jane Austin, z "Dumą i uprzedzeniem" na czele oraz masę podręczników do szybkiej nauki języka, które kiedyś kupowałam masowo z nadzieją na znalezienie recepty na ekspresowe nauczanie języka angielskiego
A jak to wygląda u was?
Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.
Ja generalnie czytam sporo więc mam zarówno klasykę literatury (tutaj też w oryginalnych wydaniach po angielsku ), oraz przeróżną beletrystykę.
Nie mam już raczej podręczników, prócz tych których czasem używam podczas udzielania korepetycji, ale robię to sporadycznie. Trochę słowników - ale raczej nie ma na moich półkach nic typowego dla tłumacza.
Nie mam już raczej podręczników, prócz tych których czasem używam podczas udzielania korepetycji, ale robię to sporadycznie. Trochę słowników - ale raczej nie ma na moich półkach nic typowego dla tłumacza.