Dzień dobry,
jak sądzicie czy można zacząć "myśleć" po angielsku nie będąc za granicą? czy próbowaliście kiedyś np. w myślach tworzyć sobie swoje własne wypowiedzi na konkretny temat ale właśnie po angielsku lub robić notatki np. listę zakupów tak aby ciągle "używać" języka?
Podzielcie się waszymi historiami :)
Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.
Oczywiście, że tak, pod warunkiem, że ma się stały i intensywny kontakt z językiem. Często łapię się na tym, że mam w myślach odpowiedź w języku obcym, bo np. w ostatnim czasie słyszałam daną kwestię w podobnym kontekście wiele razy (np. w serialu) i "wskakuje" jako pierwsza zamiast polskiego
Myślę, że nie jestem odosobnionym przypadkiem - bardzo wielu lingwistów, których znam, ma podobne odczucia.

Pamiętam jak pierwszy raz wyjechałam do Irlandii i przez chyba 4 miesiące byłam zmuszona porozumiewać się tylko w języku angielskim! To chyba wtedy przeszłam swoiste "pranie mózgu" gdzie nawet miałam sny w języku angielskim. To, że rozmawiałam tylko w języku obcym powodowało, że ciągle bolała mnie głowa oraz szczęka
Od tego czasu łapie się na tym, że myślę w dwóch językach...czasem nawet brakuje mi słowa po polsku a w głowie mam jego angielski odpowiednik. Odpowiadają na twoje pytanie-TAK można zacząć myśleć w dwóch językach. Raczej mi to nie przeszkadza ale zdarzają się sytuacje, gdzie brakuje mi słów...
