Hej,
od tygodnia jestem w Anglii i jestem załamana.:( Powodem jest nieznajomość języka. Znam podstawy, stworzę krótkie zdanie ale generalnie to praktycznie ani me ani be. Chciałam już z tego powodu wracać do Polski ale jeszcze nie chcę się poddawać. Jestem sfrustrowana, wkurzona na samą siebie i chce mi się płakać. Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć?
Proszę o was o radę...
Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.
Może jakieś podstawowe kursy, np taki z aplikacji dualingo? A jeśli nie lubisz takich internetowych, czy też elektronicznych wynalazków, to może stare dobre rozmówki polsko-angielskie? Na pewno się nie załamuj, będąc już za granicą masz świetną okazję zeby naprawdę dobrze nauczyć się języka i cały czas z nim przebywając jesteś w stanie szybko dużo załapać!