Najdziwniejsze zlecenie

Active 2 Replies 277 Views 2019-05-22 13:55:06 Życie tłumacza
Drodzy tłumacze,

jako osoba, która być może w przyszłości będzie pracować jako tłumacz, chciałbym się dowiedzieć jakie było wasze najdziwniejsze zlecenie tłumaczenia jakie dostaliście? Czy są teksty, których w życiu nie weźmiecie do tłumaczenia nawet jeśli będą proponowane niezłe pieniądze?

Z góry dziękuję za odpowiedź.


Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.


mariarorz80 replied
4 Years
O! Sexshopy to ja już tłumaczyłam :smile: Ekspertem może nie jestem, ale dobry research to podstawa w pracy tłumacza. 

Wracając do tematu: tłumaczyłam kiedyś korespondencję mailową między pewnym panem i pewną panią (tematyka trochę jak wyżej). Po trzeciej wymianie maili zaczęłam się zastanawiać kto był tą sytuacją zażenowany bardziej: ja czy korespondenci... Na szczęście dla mnie znajomość nie trwała długo :)

Natomiast nigdy nie tłumaczyłam tekstów dotyczących polowań czy jakichkolwiek ekstremistycznych poglądów. Nieważne co mówi się o profesjonalizmie i bezstronności w zawodzie tłumacza - tego nie biorę i nikt nie może mnie do tego zmusić. 

ursubi replied
4 Years
Jedne z dziwniejszych zleceń które widuje od czasu do czasu, to zlecenia na tłumaczenia opisów czy danych produktów z sexshopów. Nie podjęłabym się z prostego powodu - nie znam tej terminologii na tyle dobrze by to tłumaczyć ;)
loading...