Czy ktoś myślał o wyrobieniu uprawnień pilota wycieczek zagranicznych? A może jest na sali tłumacz, który zdobywał szlify właśnie w takim zawodzie? Na pierwszy rzut oka wydaje się to dobrym pomysłem, szczególnie ze względu na ciągły kontakt z językiem i kulturą. A może bycie przewodnikiem klientów zagranicznych w Polsce też pomoże?
Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.
Jeśli chodzi o bycie przewodnikiem wycieczek dla Polaków za granicą to nie polecam! Więcej stresu i nerwówki-w końcu to jest praca z klientem a Polak klientem potrafi być, delikatnie mówiąc-wrednym znam z autopsji. Druga opcja, oprowadzanie klientów zagranicznych po Polsce jest rozsądniejsza, oni docenią to, jak ktoś z pasją opowie im o swoim własnym kraju w ich ojczystym języku.