Wakacje tłumacza

Active 4 Replies 479 Views 2019-06-06 13:52:13 Życie tłumacza
Sezon urlopowy w pełni, więc będzie pytanie na czasie: czy wykorzystujecie ten czas na szlifowanie języków, które już znacie, wyjeżdżając do krajów, w których możecie używać "waszych" języków, czy wręcz przeciwnie - uciekacie możliwie najdalej? :wink: A może poszerzacie horyzonty i uczycie się czegoś zupełnie nowego? 

Zdecydowanie należę do tych pierwszych, nowe horyzonty chyba za bardzo pomieszały by mi w głowie ;)


Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.


sekielska1980 replied
5 Years
Nie ma to znaczenia z jakim językiem pracuję na codzień. Ważniejsze jest dla mnie miejsce, do którego pojadę. Jeśli chcę pojechać w jakieś miejsce, to zwykle nie patrzę na umiejętności językowe. Zawsze sobie jakoś poradzę ;)
jiacinta88 replied
5 Years
 Pracuję na etacie jako tłumacz, więc jak mam urlop to uciekam jak najdalej. Na decyzję nie wpływa nic co jest związane z jakimkolwiek językiem. Wybieram miejsca, które pop prostu chcę zobaczyć i odpocząć od wszystkiego.
mariarorz80 replied
5 Years
U mnie bywa to różnie - kontakt z językiem i wyjazdy za granicę zdecydowanie ułatwiają zagraniczni znajomi. Nie czuję potrzeby odsapnięcia od języka, z którym pracuję, natomiast chętnie wyjeżdżam w mniej znane rejony dla samej przyjemności zwiedzania, niekoniecznie z zapędami językoznawczymi :wink: Na przykład marzy mi się Islandia, ale islandzki chyba nie bardzo mnie przekonuje. 
ursubi replied
5 Years
Ja to właściwie nie biorę pod uwagę swoich umiejętności językowych i jeżdżę do krajów, które mnie po prostu interesują, w końcu to urlop :wink: 
loading...