Miałam takie same doświadczenia. Najgorzej jest właśnie otworzyć się i zacząć rozmawiać z nativem. Z mojego doświadczenia o wiele lepiej mi się rozmawia z nativem, z osobami nie native mam wrażenie, że jestem oceniana i właściwie robię więcej błędów językowych. Poza tym nativa mogę się na bieżąco dopytać dlaczego użył takiego określenia czy konstrukcji zdania ip.

Zauważyłam, że pomimo moich błędów językowych i gramatycznych potrafię się dogadać. Nikt nie zwracał mi uwagi jeśli o to nie poprosiłam co jest bardzo miłe ponieważ nativ wie, że wysiłkiem jest dla mnie dogadać się w nie swoim języku więc jeśli tego nie chce to nie należy mnie poprawiać.