Hej,
czy kiedykolwiek zastanawialiście się, czy praca tłumacza będzie tą jedyną do końca waszej kariery? Czy nie macie czasem dość aby to wszystko rzucić i zacząć robić coś zupełnie innego? Praca tłumacza jest czasami bardzo monotonna, szczególnie kiedy tłumaczy się teksty z jednej dziedziny.... A może warto wcześniej zastanowić się nad planem B?
Mieliście kiedyś już podobne przemyślenia?
Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.
Istnieje taki termin jak wypalenie zawodowe...podobno pojawia się po około 7 latach...jednak będąc tłumaczem nie musisz przykuwać się do komputera...są przecież tłumaczenia ustne związane z wyjazdami, tłumaczenia przysięgłe w sądzie dla służb mundurowych. W perspektywie całości ta praca może być zróżnicowana...