Studia a talent do języków
Zazwyczaj tak jest, ze jeżeli ktoś ma talent do języków to wybiera studia filologiczne. Czy jednak zawsze tak jest że osoba która szybko chwyta język ma predyspozycje żeby rozpocząć takie studia ? Sa osoby bardzo zdolne, mające dużą wiedze, ale zupełnie nie mogące poradzić sobie na takich studiach- po prostu maja problem z wykorzystaniem swojej wiedzy. A np. spotkałam się z tym że ktoś, komu uczenie się języka przechodziło jak droga przez kaźnie ukończył filologie angielską. Czy talent do języków a studia filologiczne idą w parze ? Proszę o waszą opinię.
Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.
Byłam na filologii angielskiej i szczerze nie do końca miało to cokolwiek wspólnego z nauką języka. Umowne wzory wypowiedzi, TONY GRAMATYKI, SEMANTYKA, FONETYKA, FONOLOGIA, SYNTAX.. Na takie studia idziesz znając język! Nikt Cie tam nie nauczy nowych słówek celowo. Jako osoba lubująca się w języku angielskim, ale niekoniecznie w gramatyce nie polecam FA dla osób, które chcą rozwijać horyzonty językowe. Natomiast jeśli lubisz wkuwać na pamięć i rozwodzić się kilka godzin na konstrukcją zdań to to studia dla Ciebie.
zgadzam się z natkawys12, na filologie powinny iść osoby, które rzeczywiście interesują się językoznawstwem i planują pracę w tym zawodzi. Języka można się bardzo dobrze nauczyć bez studiów a jak ktoś ma talent do języków to i nawet kilka ;)
Osoba, której z łatwością przychodzi nauka języka ma świetne predyspozycje do tego , aby rozpocząć studia filologiczne. Nie rozumiem, dlaczego taka osoba miałaby sobie nie poradzić, skoro szybko przyswaja nowe zwroty. Wiadomo, jak na każdym kierunku, są przedmioty, które mogą być problematyczne, jeśli są chęci i lubi się dany język, nie widzę przeszkód.
Po co filologia jak mozna sie nauczyc czegos konretnego a jezyka nauczyc sie obok? Zam takich co to pokonczyli filologie, ale nie potrafia zdania napisac. Co taki bedzie robil? To juz lepiej byc tym inzynierem i poznac jezyk i miec prace normalna.