Jak radzicie sobie z nieunormowanym czasem pracy? Ustalam konkretne godziny, pracuję w jednym konkretnym miejscu. Ale... Kończę pracę nad tłumaczeniem o wcześniej ustalonej porze, wychodzę z domu i ... wtedy przypomina się jak coś sformułowa... Czasami mnie to bawi, a czasami mniej... Czy to w ogóle jest możliwe, żeby wyjść głową z takiej pracy czy taki już urok pracy freelancera i nic tego nie zmieni?
Sharing is caring, show love and share the thread with your friends.
Mam to samo nieraz jak przeglądam moje stare tłumaczenia to większość z nich bym poprawiła. Tak samo jest w trakcie tłumaczenia obecnego-robię sobie przerwę, po czym wracam i zmieniam szyk zdania, następnie wracam do tej pierwszej wersji, bo mi najbardziej pasuje do innego kontekstu hahaha. Staram się to ograniczać i oczywiście ustala sobie godziny pracy-wyłączam telefon i pracuję.